poniedziałek, 23 lutego 2015

Moja pierwsza praca - handlarz obnośny nad morzem.

W pierwszej klasie technikum naszła mnie bardzo odważna myśl. Otóż w mojej głowie zrodził się pomysł wyjechania do wakacyjnej pracy nad morze, a ta część Polski jest oddalona ode mnie  o dobre kilkaset km. Jak na bardzo nieśmiałego chłopaka był to bardzo odważny plan. Chciałem zarobić trochę pieniędzy na swoje wydatki i przy okazji spędzić wakacje nad morzem w jakieś wypoczynkowej miejscowości. Brzmi to wszystko wspaniale, ale w trakcie realizacji okazało się, że wcale tak wspaniale nie było.

Poszukiwania i załatwianie pracy oraz zakwaterowania

Zacząłem szukać pracy z ogłoszeń internetowych. Po długich poszukiwaniach najbardziej zaciekawiła mnie pozycja "handel obnośny na plaży". Chodziło głównie o sprzedaż gotowanej kukurydzy na plaży. Do tego dochodziły jeszcze prażone orzeszki i popcorn. Opis oferty bardzo zachęcał. "Średni zarobek około 100 zł na dzień. Praca od 9-16 w pogodne dni." Tak pisali. To wszystko na rękę oczywiście. Jak dla 17 letniego chłopaka z południa to wspaniała oferta. Był tam numer telefonu do kontaktu. Byłem bardzo zdeterminowany, tym bardziej, że nie chciałem spędzać nudnych wakacji w domu, wiec po niedługim namyśle zadzwoniłem.

Moje życie z nieśmiałośćią

Cześć, jestem Dawid, mam 20 lat i chciałbym Wam opowiedzieć o swoich zmaganiach z fobią społeczną, którą mam do teraz. Jest to krótkie streszczenie mojego życia z nieśmiałością.

Już jako mały chłopiec byłem spokojny, ale nie odczuwałem żadnych lęków. Dla mnie było to normalne i można powiedzieć, że funkcjonowałem jak introwertyk, czyli niczego się nie bałem, a to ,że czasami bywałem sam było spowodowane tym, że nie potrzebowałem towarzystwa, a nie tym, że bałem się w nie wplątać. Pamiętam mój pierwszy dzień w przedszkolu. Mama mnie zaprowadziła do sali, a ja usiadłem na dywaniku, wziąłem jakiś samochodzik i zacząłem się nim bawić. Było obok mnie bardzo wiele innych dzieci, ale jakoś nie miałem potrzeby do nich zagadać i bawić się z nimi. Tym samochodzikiem bawiłem się do końca dnia w przedszkolu.